Dobry dzień
Nie odzywałam się, bo miałam okropny czas. Ataki bulimiczne wzięły górę. Straciłam jakiekolwiek chęci do życia oraz nadzieję, że mogę z tego wyjść. Jednak dzisiaj jest inaczej. Zero napadów, a w dodatku dotrzymałam obietnicy i pojechałam na basen.
Waga stoi w miejscu, ale się tym nie przejmuje, bo bardziej zależy mi na zażegnaniu bulimii.
Tak poza tym to wysprzątałam cały dom, aby zrobić coś dla najwspanialszej mamy na świecie. Warto się namęczyć, aby zobaczyć jej uśmiech. Przynajmniej trochę się nalatałam z pokoju do pokoju, więc pewnie trochę kalorii spaliłam.
Dzisiejszy bilans:
Owsianka na wodzie i jabłko (230kcal)
Zupa z klopsikami (250kcal)
Truskawki (180kcal)
Galaretka i dwie kalarepy (200kcal)
Razem- 860kcal.
Zaraz biorę się za czytanie Waszych blogów. Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku, kruszyny. :*
Waga stoi w miejscu, ale się tym nie przejmuje, bo bardziej zależy mi na zażegnaniu bulimii.
Tak poza tym to wysprzątałam cały dom, aby zrobić coś dla najwspanialszej mamy na świecie. Warto się namęczyć, aby zobaczyć jej uśmiech. Przynajmniej trochę się nalatałam z pokoju do pokoju, więc pewnie trochę kalorii spaliłam.
Dzisiejszy bilans:
Owsianka na wodzie i jabłko (230kcal)
Zupa z klopsikami (250kcal)
Truskawki (180kcal)
Galaretka i dwie kalarepy (200kcal)
Razem- 860kcal.
Zaraz biorę się za czytanie Waszych blogów. Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku, kruszyny. :*
Masz racje. Wszystko w porządku ;) Oby Tobie się ułożyło! :)
OdpowiedzUsuń_____
chcebycchuda98.blog.pl